Dzień Wszystkich Świętych obchodzi się w Szwecji od 700 roku ale jego popularność wzrosła w lata 1900. Już w 1198r znaleziono zapisek o tym święcie w kalendarzu Vallentuna.
Święto to bylo zaznaczone w tym kalendarzu jako swieto drugiej kategorii, ale ludzie uważali je jednak za wystarczajace ważne, bo mimo drugorzędność bylo obchodzone było w całym kraju.
Niestety zniknął też w koncu i Dzień Wszystkich Świętych z kalendarza, przy jego reformacji w 1772 r.
Pod koniec 1800 roku zaczęła stopniowo wzrastać praktyka palenia zniczy na grobach, głównie w miastach. Palono świece z reguły na grobach zmarłych dzieci. Tradycja palenia zniczy na grobach nie była całkowicie nieznana w Szwecji ale
ten zwyczaj praktykowano w Wigilię Bożego Narodzenia, aż do okolo roku 1940.
Po II wojnie światowej zaczęło być popularne by zapalać świeczki na grobach najblizszych właśnie w dzień Wszystkich Swietych a inspiracja pochodziła z Europejskich krajów katolickich.
W 1924 roku była propozycja przywrócenia Dzień Wszystkich Świętych ale dopiero w 1953 roku był "oficjalnym" świętem. I mimo że 01 listopada jest dniem Wszystkich Świetnych to w Szwecji obchodzi sie Wszystkich Świętych po między 31/10 a 6/11.
W średniowiecznych przepisach dzien 1 listopada został uznany za pierwszy dzień zimy.
Dawniej chlopi "uzywali" 1 listopada do przewidywania pogody na cala zime. Mowiono wtedy że jeśli 1 listopada słońce świeci tak krotko, że nie zdazysz osiodlac konia, to znaczy ze bedzie bardzo śnieżna zima.
to właśnie lubię w blogach, mogę przeczytać o czymś co w ogóle nie przyszło mi do głowy.
SvaraRaderaPozdrowienia listopadowe zostawiam z usmiechem...
ja tez to lubie w blogach :) pozdrawiam :)
RaderaCiekawe ze zwyczaj nie zaginął, a ewoluował i w zasadzie sie odrodzil
SvaraRaderano wlasnie ...zwlaszcza ze religijnosc po miedzy Szwedami jest raczej niewielka :)
Radera