O mnie



Jestem emigrantka od lat wielu. Emigracja to dobra szkoła życia i wymagająca, choć bardzo skuteczna lekcja pokory, zdrowego dystansu do samego siebie i momentami wystawiającej nas na próby codzienności ktora wzmacje wewnetrzna sile - bo co nas nie zabije...

To jest blog o moim całkowicie zwyczajnym życiu na emigrcji, wiedzy w zasadzie bezużytecznej ale ostatnio modnej. Wszysto co tutaj pisze jest całkowicie subiektywne. Na tym blogu moja racja jest "racniejsza" niż racja kogoś komentujacego....

Piesz to co mysle, bez wzgledu na to czy to komus odpowiada czy nie wiec musiałam sobie zanieść platforme do wyrażania mojego zdania, w napisanie którego w koncu wkładam trochę pracy ( oczywiscie nie musze ale chce ;) ), bez obawy ze taki post nagle i mistycznie zniknie albo zostane gdzies zablokowa. Stąd ten blog...

Albo po prostu naszla mnie ochota na prowadzenie bloga.....znowu

Jako ze jestem na emigracji duzo lat (wiecej lat niz mieszkalam w Polsce) mam pewnie wieksza toleracje do kraju w ktorym mieszkam niż do kraju z którego wyjechałam i widzę zmiany i "przywary narodowe" innymi oczami o czym moze mi sie zdarzyc ze tu napisze o tym ale.............. nie pisze o Tobie, pisze ogolnie wiec jesli czujesz sie trafiony, urazony /urazona to juz nie moja wina.

Wszystkich którzy chcą tu ze mną być , zapraszam innym przypominam ze to "mój jest ten kawałek podłogi" mimo że tu można napisać (prawie) wszystko byle kulturalnie...

Ps: Może się zdarzyć ze posty będą pisane bez polskich liter i że mój jezyk jest dość chaotyczny i jakis taki rozsypany. Nie sadze bym robiła błędy ortograficzne ale moze się zdarzyć i to, więc z góry przepraszam za wszystko i wiem ze ci ktorzy chcą, zareagują na myśl poza tekstem a nie błąd w pisowi ...


Milego czytania/ ogladania :)