Pada i pada....ale są i inne radości niż upał😉
Uprawę mam na mikroskopijną skale ale jaka to radość i luksus iść i uzbierać sobie obiad we własnym ogródku 🥰😋
Pod moim kuchennym oknem w bluszczu, zamieszkała rodzina jeży. No niby wiem ze tu jeży jest sporo i widziałam czasem jeża biegającego po chodniku pod oknem ale do głowy mi nie przyszło że się wprowadzą w ta bądź co bądź niewielką rabatkę pod moim oknem. No rabatka mała ale bluszcz duży i widocznie jeżyki doszły do wniosku że jest bezpiecznie mimo ciągłego ruch ludzi na podwórku. Bezpieczne były az do chwili kiedy "złapałam się" za sekator i chciałam bluszcz przystrzyż troszeczke. To znaczy bezpieczne sa, tyle że je trochę przebudziłam. Bluszcz w koncu zostawilam, niech rosnie i niech jeze sobie tam spokojnie mieszkaja. Zdążę jeszcze go wyciąć 😊