Ważnym punktem w roku u każdego Szweda jest festiwal Eurowizji. Ewentualnie punkty w roku, bo przez 6 sobót odbywa sie ten festiwal (festiwale ). Najpierw są cztery "ćwierć finały" , potem festiwal "drugiej szansy" a na końcu finał w którym to zwycięscy z tych poprzednich "wyborów" walczą by reprezentować Szwecje w majowym międzynarodowym konkursie Eurowizji. W miarę możliwości oglądam co roku. Nie zawsze mi sie podoba, czasem uważam ze szkoda czasu na to co, tak na prawdę, nie trzyma odpowiedniego poziomu ale oglądam i nawet nie zaprzeczam ze oglądam. Bo najdziwniejsze w tej całej ogólnokrajowej imprezie jest to ze nikt nie ogląda tej "szmiry" a co roku biją rekordy w głosowaniach i każdy wie kto wygral i z jaka piosenką. No i zawsze "nie ta piosenka wygrała" która byla najlepsza. W tym roku, jak co roku, też tak było :) Frans ma 17 lat i wcale nie najlepszy głos, nie najlepszą piosenke a wygral ;) ale mnie się spodobał od początku (chodź mialam innego kandydata do wygranej) i sobie nuce pod nosem "if I were sorry"...
Eurowizja
10:16
9 comments
przyjemnie w poniedziałkowy ranek posłuchać
SvaraRaderao czym jest?
udanego tygodnia dla Ciebie :)
Wlasciwi to o niczym specjalnym :) "opowiada" co by zrobil jakby mu bylo przykro np. przeczolgalby sie na rekach i kolanach przez pustynie albo wszedl na najwyzsza gore itd gdyby mu bylo przykro. Bo gdyby mu bylo przykro to dalby jej chwale i bylaby to inna historia :D
RaderaMilego i dla Ciebie :)
Przedziwne jest to, że ludzie się nie przyznają do oglądania szmir, jak to nazwałaś a większość to robi ;) Czasem trzeba się zresetować ;)) a skoro ten festiwal ma w Szwecji taką tradycję wcale mnie to nie dziwi. I temat miły, lekki i przyjemny do rozmów przy kawie sam ciśnie się na usta. Pozdrawiam :))
SvaraRaderaNo wlasnie ... jakby to ogladanie Eurowizji bylo wykazem zlego smaku. Moze i jest ale mi to nie przeszkadza :)
RaderaJa nie lubię patrzeć na eurowizję.Mam już swoich ulubionych wykonawców których mogę słuchać bez końca.Pozdrawiam:))))
SvaraRaderaJa tez tak mam :)
RaderaKiedyś bardziej śledziłam eliminacje jak i samą Eurowizję ale wkurza mnie, to głosowanie. Zawsze tak samo. Ja głosuję na Ciebie, to Ty na mnie ...
SvaraRaderaA poziom już od dawna jest niski ;).
Co do poziomu to akurat nie wiem bo nie ogladalam innych "lepszych" festiwali i w sumie mi ten poziom nie przeszkadza nawet jak jednego roku bardziej mi sie podoba a innego mniej :) a co do glosowania o ktorym piszesz to ja to juz od szwedow slyszalam zanim wszystkie inne kraje wschodniej Europy sie podlaczyly dp festiwalu ;) :D ...ale mysle ze Szwedzi by nigdy nie wygrali jesli by tylko wymieniali swoje glosy z krajami skandynawskimi... po tylu latach ogladanie Eurowizji mysle ze dobra piosenka przebije sie i przez kumoterstwo krajow ;) :)
RaderaTo podobnie jak z discopolo nikt nie ogląda wszyscy znają:)))piosenka bardzo przyjemna:)))Pozdrawiam serdecznie:))
SvaraRadera