tisdag, mars 29, 2016

Żywopłot

Mój żywopłot nie jest w najlepszym stanie. Stary, miejscami rośnie słabo i nawet tu i ówdzie zaczną usychać ale nie sadze nowego bo ten mimo wszystko jest zielony latem, osłania mnie od sąsiadów i po prostu nie chcę mi się, kiedyś pewnie będę musiała a na razie nie chcę mi sie i juz. Żywopłot ten jest też miejscem gdzie ptaszki maja mnóstwo jedzenia i schronienie a dzięki temu "rozsadzaja" mi (najprawdopodobniej) różne inne roslinki. Teraz np kwitnie wawrzynek wilczełyko (nazwę wzięłam z Wikipedii)który juz wyrasta w paru miejscach i ktorego nie miałam wcześniej i nie sadziłam, że nie wspomnę o kwitnącej latem dzikiej róży bialej i różowej ( jesli dzika róża moze byc różowa) i teraz jestem ciekawa co jeszcze wyrośnie w tym starym żywopłocie bo co roku odkrywam cos nowego co sie "samo" zasadziło...

I różyczki które kwitły w tamte lato i liczę ze równie obficie będą kwitly i tego co sie zbliża... 

7 kommentarer:

  1. Bardzo lubię taki mieszany żywopłot. Jestem z miasta i takie nasadzenia krzewów na gęsto zawsze kojarzą mi się z bezpiecznym schronieniem dla miejskich wróbli. U siebie też o czymś takim myślę, ale ciągle brakuje czasu na zabranie się za to. Twój opis żywopłotu jest dla mnie cenną wskazówką :))))
    Pozdrawiam :)

    SvaraRadera
    Svar
    1. Zasadniczo i ja jestem "miastowa" i jestem najlepsza w "nic nie robieniu" dlatego u mnie wszystko dziko rosnie :) ale i ta "dzicz" ma swój urok :)

      Radera
  2. Żywopłot niczym z zaczarowanego ogrodu, tajemniczy, trochę dziki i pełen niespodzianek, czysta przyjemność! Pozdrawiam ;)

    SvaraRadera
    Svar
    1. Zaczarowany to on moze nie jest ...ale faktycznie pełen niespodzianek ;) :D

      Radera
  3. już woła Cię tajemnicą, odkrywaj je dalej - na wesoło ! :)

    SvaraRadera
    Svar
    1. Absolutnie na wesoło, dla kogos kto tak malo wie jak ja o ogrodowej uprawie wszystko jest tajemnicą ;) :D

      Radera
  4. Piękny, tajemniczy ogród :)
    Pozdrawiam.

    SvaraRadera