Jednym takim jest wlasnie lot czarownic na Blåkulla tuz przed Wielkanoca.
Bo w Wielki Czwartek diabel zapraszal czarownice na bal. Dziwny byl ten bal na Blåkulla. Wszystko tam bylo odwrocone, czarownice i wiedzmy chodzily do tylu a witajac sie z diablem calowaly go w ...tylek.
Jedzenie podawali sie na talerzach odwroconych do gory nogami. Dania i napitki wygladaly bogato i smacznie ale to bylo tylko czarodziejskie zludzenie. Na prawde to byly okropnosci w postaci surowych ropuch, wezy i brudnej wody do picia...
A wiec w Wielki Czwartek wszystkie wiedzmy przez kominy na miotlach albo na kozach czy koniac siedzac na nich odwrocone do kierunku jazdy czy do gory nogami i innaczej udziwnione, gnaly na bal na Blåkulla by poharcowac z diablem...
A ludzie bojac się tych fruwajacych straszydel polili ogniska, by ogniem odstraszyć wiedzmy ...
I dzisiejszych czasach Szwecja corocznie w Wielki Czwartek przezywa nalot czarownic, malych, slodkich i niesmialych czasem. Pukajacych do drzwi i zyczacych wszystkim wesolych swiat a w podziekowaniu za zyczenia obdarowuje się te male czarownice lakociami...
Lånad bild |
Wesolych Swiat Wielkanocnych !
wielkanocnie pozdrawiam Ala :)
SvaraRaderaTobie też radosnych świąt:)))a legenda bardzo fajna))Pozdrawiam serdecznie:))
SvaraRaderaI Tobie, wszystkiego najczarownego! :-)
SvaraRaderaSama chętnie obdarowałabym taką uroczą czarowniczkę słodyczami ;)
SvaraRaderaRadosnych Świąt! Pozdrawiam serdecznie :)
U ja pozdrawiam serdecznie... Fajną legendę przytoczyłaś..
SvaraRaderaNie znałam tego. To jakiś odpowiednik halloween. W każdym razie wszystkiego dobrego z okazji Świąt :)
SvaraRadera