Isterband to lekko wędzona kiełbasa z kaszą jęczmienną o lekko kwaskawym smaku która smażona jest całkiem ok w smaku a z ziemniakami w sosie
koperkowo-beszamelowym i marynowanymi buraczkami staje sie "wykwintna" kolacją po calodziennej pracy poza domem.
Wybitnym plusem tego dania jest znikomy wklad pracy. A zdjęcie wyszło całkiem udane, mimo prostoty dania, prawda?😉😁 Lubie szwedzkie potrawy w "kategorii" husmanskost (te mniej wyszukane potrawy ze tak napisze). Trochę mam, w dalszym ciągu, problem z blodkorv/puding (rodzaj kiełbasy z krwi) ale reszte ogarniam bezproblemowo😉😁 Lubię je bo sa calkiem dobre i nie wymagajace ogromu pracy. Nie wiem dlaczego, ale większość dań w moim rodzinnym domu, jak sięgnę pamięcią, było jakies takie bardziej skomplikowane i pracochłonne. Albo z perspektywy czasu i "demancji light" wszystko mi sie pomyliło 😜🤪🤯😉😂
_________________________________
"Demencja light" - posikałam się, za przeproszeniem, ze śmiechu 😂 Drugie zdjęcie wyszło Ci bardzo apetycznie;)
SvaraRaderaOstatnio wcinam polskie kiełbasy wędzone przywiezione przez przyjaciółkę prosto z Ojczyzny ;)) a buraczki coraz głośniej za mną tupią, pozdrawiam ;)
Ja też wolę dania mniej skomplikowane:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
SvaraRadera