måndag, maj 11, 2020

:)





30 kwietnia mamy ty w Szwecji Noc Walpurii. To czas zabawy, śpiewu i spotkań towarzyskich, żegnamy zimę witamy wiosnę.  





Ale nie w tym roku. Trzeba byc ostrożnym, zachować 'socjalny dystans'. W Lundzie, ktore jest uniwersyteckim miastem gmina, żeby zapobiec hucznym obchodom tego święta, wyspała kurzy nawóz w parku w którym corocznie spotykaja sie studenci by bawić się do rana. A jakl wiadomo, mlodzi są "nieśmiertelny" albo lubią ryzykować, wiec socjalny dystans czasem im niewychodzi ale juz smród z nawazu jest nie do zniesienia nawet dla nich...
I udało się. Tym razem nie było świętowania w parku😉🤪...

Pogoda jest taka sobie, dnie niby ładne ciepłe i słoneczne ale w nocy temperatura spada nawet na minus więc jeszcze nie mogę, mojej "dżungli" z okna wyprowadzic do ogrodu...


Zachodzące słoneczko zmienilo kolory z wiosennych na jesienne ;)



Ale życie płynie pomalutku i ogolnie nie odczuwam ograniczeń pandemi tyle ze nie mogę odwiedzic mojej mamy a podroz zaplanowana byla na kwiecień...

No zobaczym kiedy będzie można znowu podróżować....




2 kommentarer:

  1. To takie coś, co już coraz bardziej zapomniana Noc Kupały w czasie przesilenia czerwcowego u nas!
    Oby zły czas odszedł w siną dal, tego życzę nie tylko sobie!
    Pozdrawiam serdecznie!!!

    SvaraRadera
  2. Bardzo ciekawy sposób na zapobieganie zgromadzeniom, hi, hi. Ale cicho, bo nasi rządzący w Polsce nie mogą się o tym dowiedzieć:)

    SvaraRadera