tisdag, oktober 06, 2015

Systembolaget - nie taki diabeł straszny ;)

Definicja prohibicji wedlug wikipedii 
"Prohibicja (fr. prohibition, z łac. prohibitio) – częściowy lub pełny zakaz produkcji i dystrybucji napojów alkoholowych. Najczęściej rozumie się pod tym pojęciem okres w historii USA (lata 1920-1933). W szerszym znaczeniu może odnosić się także do podobnego zakazu dotyczącego narkotyków"




Zaczynam definicja bo od czegos trzeba zaczac a chcialam napisac o sprzedaży alkoholu w kraju w ktorym mieszkam juz bardzo dlugo Ta forma sprzedazy ,czesto prohibicja nazwanej bo sklepy nie sa otwarte cala dobe. 
Systembolaget powstal po roku 1955 kiedy to zlikwidowano, "czesciowa prohibicje" (ograniczenie zakupu alkoholu ) jaka byla wtedy w tym kraju. Teraz mozna kupic ile sie chce i co sie chce natomiast zakupy mozna zrobic wylacznie w godzinach otwarcia sklepu. A w necie można przeczytać ogromnie kryrtyczne wpisy na temat tego systemu sprzedaży czego nie rozumiem i nie wiem dlaczego sprzedaż alkoholu 24/dobę jest jedynym i właściwym?

Ja nie widze w tym nic zlego, jest po prostu innaczej niz w PL ale przeciez z tego powodu nie znaczy ze gorzej. Ja chce opisac jak to wyglada z punktu widzenia czlowieka ktory tu mieszka, lubi wino i jakos daje sobie radę i co dziwniejsze nigdy nie zwracalam uwagi na jakas anomalie z tym zwiazana, ba ja nawet nie zawróciłam uwagi na to ze różni sie od polskiego dopóki nie przeczytalam w necie ze jest to taaakie dziwne i utrudniające życie. 

Kiedy tu przyjechalam pierwszy raz, nie wiedzialam praktycznie nic o tym kraju, wylaczajac jedynie wiadomosc ze ABBA jest szwedzka grupa muzyczna, ze tu nie wolno bic dzieci i ze "mama" Pippi byla szwedka. O systemie sprzedazy alkoholu nie wiedzialam nic i szczerze napisze, nie bylam az taka bardzo tego ciekawa, bo bylam bardziej spragniona dobrej czekolady niz wina ;) :) 

Pozniej chcac miec alkohol w domu, "nauczylam sie" kupowac alkohol wiedzac ze sklep monopolowy (systembolaget) w Szwecji otwarty jest wylacznie od poniedzialku do piatku (teraz juz jest i w sobote otwarty) Planowalam tez tak, by zawsze miec cos czym moglam sie wylegitymowac ( sprawdzaja czesto wiek kupujacego jeśli nie daje się "na oko" określić czy ktoś skończył 20 lat, bez wzgledu na to czy masz 15 czy 30 lat) i zeby "starczylo" na ten czas kiedy sklep byl zamkniety. 
A jak nie kupilam to nie mialam - po prostu. 
Nie odczulam ograniczenia, czy jakiejs anomalii z tym zwiazanej. Tak po prostu tutaj jest tak a nie innaczej i finito. 
Gadanie niestworzonych rzeczy o tym systemie i roztrzasanie tego nie swiatczy o prohibicji w Szwecji (Norwegi czy Finlandii - tam maja ten sama system sprzedazy) tylko o tym ze wielu rodakow dostaj paniki jak nie mozna kupic alkoholu 24 na dobe i najchetniej na kazdej stacji bezynowej. 
Osobiscie nie widze nic w tym zlego ze alkohol mocniejszy niz 3,5 % sprzedaje sie w odpowiednim do tego sklepie. Sklepy sa ladne i nowoczesne, maja duzy asortyment i sprzedawcy sluza wszelką pomoca gdy mam watpliwosc czy jakis alkohol pasuje do jakiegos jedzenia albo jak chce sie dowiedziec o nowoscia na rynku :) Zaleta jet rowniez to ze moge zamówić sobie alkohol z innego kraju nawet jak nie ma go w sprzedazy - czesto tak robilam jak nie moglam udac sie do PL a chcialam polska wodke czy piwo a akurat w moim w sklepie tego nie mieli  w swoim sortymencie :) 
Nie jestem ograniczona tylko dlatego ze sklep nie jest otwarty dobę na okrągło i 7 dni w tygodniu, nie chce jechac do systembolaget zamawiam co mi potrzeba, u mnie, w osiedlowym sklepie albo zamawiam przez internet. Zgodze sie z tym ze alkohol tutaj jest drogi :) ale chce się pić to trzeba płacic- na uklady nie ma rady :) 
No chyba ze akurat jade do Polski albo Niemiec wtedy robie zakupy ktore starczaja na jakis czas - tanio ;) :)... 


PS: Bedac tego lata w Hiszpanii w Andaluzji okazalo sie ze wszystkie sklepy sa pozamykane w niedziele i wlasnie nie moglam kupic dobrego wina do kolacji   ale mnie to rozbawilo kiedy ze zdziwieniem stanelam przed zamknietym supermarketem, bo do glowy by mi nie przyszlo ze moze byc zamkniety w niedziele ☺ 
ale nie  krytykuje  systemu sprzedarzy w Hiszpani, bo maja tak a nie innaczej. Kazdy  czlowiek, jesli tylko chce, naucz sie szybko  ze trzeba planowac  zakupy wedlug godzin i dni otwarcia sklepu  i to bez wzgladu czy jest  to alkohol czy jedzenie czy cokolwiek innego i nie jest to zadnym ograniczeniem w zyciu. Zapewniem was ze calkiem dobrze zyje sie i w Szwecji i w Hiszpanii mimo ze nie mozna  kupic np alkoholu w niedziele - bo co kraj to obyczaj☺

0 komentarze:

Skicka en kommentar